środa, 8 maja 2013

Młody burak przetworzony

Czyli botwina w roli głównej. I jedna z tych zup, która kojarzy mi się z kuchnią ukochanej Babci Broni.
Pewnie nigdy nie osiągnę tego smaku, który wyjść mógł tylko spod jej ręki. Może to i lepiej,  na zawsze pozostanie moim mistrzem  niedoścignionym. 
Zwykle gotuję 3-4 pęczki botwiny z dużą porcją koperku. Dodaję do smaku sól, cukier i odrobiną octu, na koniec słodką śmietanę. Podaję tak, jak Babcia. Na boku talerza ugotowane ziemniaki z chrupiącymi skwarkami. I w nosie mam wszelkie diety, bo smakuję to doskonale!
Miłego popołudnia :)
---
Ewa 





P.S. Promocja wysyłkowa w sklepie trwa. Macie jeszcze trochę czasu, do jutra do godziny 12.00 Składając zamówienie możecie wybrać opcję: Odbiór osobisty za 0 zł i już niebawem cieszyć się z Minty gadżetów :)
Zapraszam


16 komentarzy:

  1. Ja też właśnie taką botwinkę mojej Babci pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  2. w takiej wersji to ja jeszcze nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznego smaku mi narobiłaś na taką zupkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam botwinkę :-)
    Twoja wygląda bardzo apetycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oprócz wyśmienitego smaku, kolor potrawy jest niezwykły! I tak mi się wydaje, że wszystkie, babcine dania wygrywają wyglądem, no i smakiem przede wszystkim :)
    Mmmmm, mniam, mniam!
    Sylwia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ugotuję:)właśnie dziś w warzywniaku taki pęczek się do mnie uśmiechał...
    serdeczności Ewuniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ugotuję niebawem bo wielkiego smaka mi narobiłaś. Czekam na przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. młody burak przetworzony był przepyszny

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja bym zjadła taką zupkę.Babcine przepisy są zawsze sprawdzone:)
    Pozdrawiam Marzena:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też bym zjadła :-) Botwinka jest przepyszna!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja mam dzisiaj :) tylko, że ja potrę jajo, na twardo, na tarce, bo M. na diecie i ziemniaków nie może..., lecz u mnie w domu podawano z młodymi ziemniaczkami taką botwinkę :))
    mniam.
    Imbirella

    OdpowiedzUsuń
  12. Oto właśnie jedna z wizytówek wiosny!!! Aż ślinka cieknie, a moje buraczki jeszcze tycie tycie malusieńkie. Słodka ta miseczka, no i rewelacyjne zdjęcia! P.S. a u mnie kilka fotek ogrodowo-tarasowych; zapraszam:) Uściski - Kasia

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak wygląda że jutro chcę to zjeść! Koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam botwinkę plus ziemniaczki ze skwarkami, mniami

    OdpowiedzUsuń